do wszystkich drzwi i okien,
synek się zatroskał,
bo lęk w oczach jej dostrzegł.
Z żalu, wiec zawołał:
O mamusiu, chroń mnie!
Otuchy dodaj!
Chcę zostać przy tobie!
Nie chcę, zbyt szybko dorastać,
doświadczać rdzawych gwoździ,
odchodzić będzie szkoda,
pragnę tylko miłości!
Matka jak to matka,
dłonie rozłożyła,
grymasem namaszczonym,
żal chłopca uciszyła.
"Pukała Matka Boska" Małgośka 15.07.2016 r.
Są takie chwile, których nie trzeba burzyć słowem. Wystarczy uśmiech - i ja się uśmiechnąłem. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Witku...
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń