a kiedy dotyk błękitnych rąk
wydrze moje ciało przedmiotom
i w martwej mgle rozproszy
wydrze moje ciało przedmiotom
i w martwej mgle rozproszy
po pokojach będą wędować szepty
zawieszonych płócien
w starym żelazku zaśpiewa zapach duszy
zawieszonych płócien
w starym żelazku zaśpiewa zapach duszy
pod oknem zatęskni sztaluga
paleta nagle blask straci
w kuchni ktoś kubek potłucze
paleta nagle blask straci
w kuchni ktoś kubek potłucze
wtedy nabiorę pewności
że to zmierzch
i że ciałem do żywych już nie powrócę
że to zmierzch
i że ciałem do żywych już nie powrócę