środa, 30 stycznia 2019

Wędrujące odbicie

Dusza wchodzi w ciało, w którym rozpoznaje miłość. Wije w nim przytulne gniazdo, wypuszcza z serca gwiazdy, ptaki, słońce i błękitne niebo. Kąpiąc ciało w duchowej ciszy człowiek staje się derwiszem, dla ziemian- kosmitą.
Traci rozum i osiąga platoniczny stan nieważkości.
Dusza nie jest formą, ani kobietą, ani mężczyzną,
Jej obecność jest poza. Gdy wędrówka ją zmęczy
w człowieku na krześle lubi przysiąść, spojrzeć w lustro, 
by rozpoznać w oczach swoje śmiertelne odbicie.
"Wędrujące odbicie" Małgośka

                                                             

poniedziałek, 28 stycznia 2019

Dusza

siedzi we mnie siła
nie potrafię
jej nazwać
określić
przyporządkować pojęciu
jest jak spiżowa
świątynia
lokator
który nieznaną architekturą
już dawno się we mnie
rozgościł
nie musi nic robić
spoczywa na karku
czasami coś mądrego
i głupiego na ucho
podpowie
jak zła
to gorycz wykrzyczy
i jak zajdzie potrzeba
do twarzy przyklei
witrażowe spojrzenie
i mozaikowy
uśmiech
a ludziom...
a ludziom jest
zawsze skora ulewać
różanej czerwieni
z głębokiego kielicha
jak z morza
przywłaszczonej
miłości
"Dusza" Małgośka

                                      

sobota, 26 stycznia 2019

Białe wiersze

bardzo cicho mówię
właściwie nic
nawet nie poruszam
ustami
z płatków śniegu
układam czyste
jak prześcieradła
wiersze
dziewiczobiałe
i choć czasami śnieg
rodzą chmury wędrujące
poza błękitem
w krwawiących myślach
gęste i czarne
tęskne słowa białą lawiną
zalewają mi wnętrze
od czubka ciała
przez serce
po ocean duszy
milczącej
"białe wiersze" Małgośka

                                                                 

poniedziałek, 21 stycznia 2019

Nadzieja

Szukam ciepła w miejscach czarnych,
tam gdzie tego ciepła nie ma. Gdzie ocieplenie klimatu
jest tylko nazwą, a mróz twarze w kamień zmienia.
Szukam ciepła w miejscach martwych, pozbawionych cudu życia.
Matczynych ramion, co chłód odgarną. 
Szukam ogrodu miłosierdzia.
"Nadzieja" Małgośka 






piątek, 18 stycznia 2019

Źródło życia

ludzie jak drzewa
wrastają w siebie
razem żyją i oddzielnie
nikt przy tym 
nie powinien nikomu
wyrządzać szkody
spójrz!
przecież wszyscy
z tego samego źródła
pijemy wodę
"Źródło życia" Małgośka

                                             

niedziela, 13 stycznia 2019

Porcelanowe serce

jedno słońce
na świat patrzy
ziemia trzyma
jeden księżyc
a ja...
a ja mam w życiu
cztery światy
i na wielość
jedno serce
"Porcelanowe serce" Małgośka

                                                           

środa, 9 stycznia 2019

Sens pustki

Pustka to wielka przestrzeń- luka i niektórym źle się kojarzy, z kraterami po bombach, z kosmicznym pyłem, z śmiertelnym, mglistym pejzażem. Trudno ją treścią napełnić, kolejnym biegiem pożądanych wydarzeń. 
Jednak puste stanowi o odnawianiu się świata.
Jest dowodem na fakt, że żyjemy, a samą treść wypełnienia zbieg okoliczności, człowieczy los dopowiada.To jest jak z aktem tworzenia, z nienarodzonym w nas 
jeszcze marzeniem...

Dlatego żyjemy...

I wtedy tak bardzo chcemy...


"Sens pustki" ("Oswajane płótna") Małgośka
                                                              

wtorek, 8 stycznia 2019

Granice

Ludzie pożerają dobre serca
i wielką sztuką jest w tłumie
nie upuszczać czerwieni
a wygłodniałą sforę
swoim stoickim spokojem
za pysk trzymać
na dystans...
"Granice" Małgośka

                                                       

piątek, 4 stycznia 2019

Cisza w raju

Myślisz, że zawładnąłeś losem i czas otrzymałeś na stałe. Budujesz pozorną formę, a kształty uszczęśliwiających ciebie materii, pragniesz sobie bez wątpienia przywłaszczyć. Uparcie wierzysz w niezmienność, bo niejedna katedra przeżyła stulecia i huragany. Myślisz, że złapiesz strumień pomimo, że wody płyną, a na pustyni ze strachu przed śmiercią, wyzbierasz zasypujący cię piasek.
Jesteś jak młody bóg w swoim tworzeniu, chcesz zawładnąć formą, światłem i światem.Tymczasem ślady naszych stóp utrudzonych, już dawno zasypał ulotny śnieg w zapomnianym przez ludzi, odległym kraju...
"Cisza w raju" Małgośka

środa, 2 stycznia 2019

Belka krzyża

Tyle razy umierałem na oczach życia, że dziś śmierć nie jest mi niczym strasznym.Tyle razy dźwigałem belkę krzyża, ile razy kłoda podtrzymująca na moich barkach most, zdaje się być już dla wielu jak pióro skrzydła lekkim.
Tyle razy kosztowałem upuszczanej krwi, że dziś nie czuję trawienia soli na śpiącym ciele w bliznach.Tyle razy umierałem w życiu na oczach ludzkiej obojętności, że zmienić stan w proch, nie znaczy dla mnie umierać z powodu tylko nagłej śmierci.
"Belka krzyża" Profesorowi Janowi Berdyszakowi 
........................................................................................
"Belka porozumienia" Jan Berdyszak


                               

wtorek, 1 stycznia 2019

Miłość

czas płynie i wszystko się zmienia, ale to źródło nigdy- jest jedyne i warto do niego zmierzać...
ono jest poza policzonym czasem...
.................................................................................
jest taki żar
dla którego warto się spalać
który raz wlany w mózg
w serce i w żyły
jest jak czysta
woda źródlana
tylko z jej powodu
żyjemy
"Miłość" Małgośka 31.12.2016 r.