to jest moja wolność, którą chciałabym ofiarować każdemu człowiekowi...
Stały na postumentach
kamienne anioły,
z oczu, po policzkach
spływały im łzy
całkiem słone.
kamienne anioły,
z oczu, po policzkach
spływały im łzy
całkiem słone.
Z przerażającym skutkiem
sól kamień strawiła,
głębokim żalem i smutkiem
trwałe bruzdy
na piach pokruszyła.
sól kamień strawiła,
głębokim żalem i smutkiem
trwałe bruzdy
na piach pokruszyła.
Rozpuściła ciała zimne
niszcząc kształt na zawsze
zostawiając pojedyńcze skrzydła
niczym wolności latawce.
niszcząc kształt na zawsze
zostawiając pojedyńcze skrzydła
niczym wolności latawce.
"Kamienne anioły" Małgośka 27.07.2016 r.