właściwie nic w nim
znaczącego nie ma
oprócz wyrwanego
z kontekstu wspomnienia
na wyblakłym
pożółkłym papierze
zapisane litery
pojedyncze słowo
w które do dziś
tak bardzo wierzę
"Wyznanie" Małgośka 26.05.2016 r.
a tak wygląda moje artystyczne wyznanie każdego dnia powszedniego...
witaj Mar Go, niedawno usłyszałem taką wypowiedź A.Osieckiej...każdy wiersz jest osobistym opisem świata rzeczywistego autora. Tym razem przemówiły do mnie Twoje art.wyznania na obrazach dnia codziennego...Kocham gapić się na swoje pędzle,farby i mało kiedy skończone obrazy.....Każde uporządkowanie lub ukończenie malowidła, zamyka jakiś mój rozdział,...to jest tak, jakbym musiał wrócić z wakacyjnego urlopu....i już żył tylko jego wspomnieniem.
OdpowiedzUsuńi pozostaje pewien niedosyt poprzez to wspomnienie...znam to uczucie, pozdrawiam artystyczną, niespokojną duszę i dziękuję za to wyznanie, pięknie to napisałeś...
OdpowiedzUsuńkapitalne pierwsze zdjęcie, jak wyrwane z mojego oka. :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAch te Twoje wynurzenia... powalają
Usuńzdjęcia - kuszą
obrazy zapierają dech w piersiach
Mam Ciebie nie tylko na blogu ale także w sobie.
w sercu i ja przy Tobie... :)
Usuń