piątek, 13 maja 2016

"Partytura dla wieczności"

Kiedy odejdziemy od siebie
tak bez zazdrości
ty sam i ja sama
z czystej potrzeby,
 
przygotuję ubranie
na ten czas.

Poskładam nasze
pranie ostatni raz...

Po raz drugi 

Mendelsona usłyszę...

A po drugiej stronie Styksu

ujrzę tych,
którzy trzymają
w dłoniach ciszę.

Wtedy to,

tak bez zastanowienia,
na obiad, podam im instrumenty,
aby nakarmić zwykłą pustkę
dźwiękiem nieskończonym,
magicznym i zaklętym...

                                       "Partytura dla wieczności" Małgośka 13.05.2016 r.
                                                  z dedykacją dla Mojej Joanny ...
                                          https://www.youtube.com/watch?v=u9Dg-g7t2l4
                                                                         





2 komentarze:

  1. Świetna robota!! I wiersz i zdjęcie. Czapki z głów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest powrót do pomysłu, który kiedyś sie narodził tylko nie potrafiłam ubrać go w słowa... dziękuje Ci za ten komentarz Witku i pozdrawiam... :)

      Usuń