ciebie już nie spotkać,
zamurowałem wszystkie drzwi,
zamurowałem wszystkie okna.
Aby nie puścić w zapomnienie
tęsknego skowytu,
jeden otwór pozostawiłem
na światło błękitu. Ściany teraz milczą,
ale mają uszy
i będą słuchać płaczu,
co śpiewa w twojej duszy.
"Ściany mają uszy" Małgośka 21.06.2016 r.
miejsce mojej inspiracji- ruiny ewangelickiego kościoła w Miłkowie koło Karpacza, wzniesionego w 1742 roku...
trudno uwierzyć, że jakieś 70 lat temu kościół był jeszcze prężnie działającą świątynią...
Piękne, dwuznaczne, cudowne... Dobra robota!
OdpowiedzUsuńdziękuję Ci Witku...
OdpowiedzUsuń