czwartek, 21 kwietnia 2016

Moja oczywistość przeczywistości...

zaprzeczam hienom rządnym i ciekawym
zaprzeczam tobie co masz myśli plugawe
zaprzeczam swemu zwątpieniu
zaprzeczam swej niestabilności
zaprzeczam tym co przeklinają  mnie w swej pewności
wszystkiemu zaprzeczam co serce i duszę łamie
zaprzeczam złym myślom dopadającym nachalnie
zaprzeczam sponiewieraniu ludzkiej godności
Przeczę światu w którym miejsce dla samotności
zaprzeczam...
zaprzeczam...
zaprzeczam...
wielokrotnie powtórzę
lecz muru nienawiści tym jednak nie zburzę
jeszcze nikomu nie udało się zabić zazdrości
moje jedyne antidotum?
oczywistość przeczywistości...

                             "Oczywistość przeczywistości" Małgośka 21.04.2016 r.

                                                                                     








2 komentarze:

  1. Bunt nie przemija, bunt się ustatecznia... Pozdrawiam Cię serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. zgadzam się z Tobą... pozdrawiam również...:)

    OdpowiedzUsuń