Efemera błękitnego wiatru,
zamyślona w zatrzymaniu stoi.
Smutek pod ciężkimi powiekami nieubłaganym cięgiem koi.
W codzienności, jednak nie brak jej wiary,
jeszcze pragnie chwytać minione zamiary.
Znajduje w nich siłę i Bóg o tym niezmiennie wie.
Z niepokojem, obłąkanemu światu, przygląda się,
a on daje jej wiarę w taki oto cud:
żebyś to TY jeszcze, choć na chwilę, zatrzymać ją mógł...
"Efemera ulotności" 03.04.2016 r. Małgośka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz