piątek, 19 października 2018

W poszukiwaniu lata

znowu pada...
bo wszelki deszcz
Boga chwali
a wszelka mgła
ściele biel na jego ołtarzach
znowu pada...
w wielkich wodach toną już
wszelkie drogi
w starym sadzie kończą się
żółte liście i złote jabłka
znowu pada...
pomiędzy kroplami przemykają
smutni ludzie
przygarbieni zmęczeniem
lepkim kłopotem
znowu pada...
ten jesienny deszcz jest jak płacz
nad czasem
nasze poszukiwanie
oddechu
promieni życia
w szarym już byciu od prozy
"W poszukiwaniu lata" Małgośka

                                                         

2 komentarze:

  1. Ech...wszyscy czujemy chyba jesień. Tę prawdziwą. Tę deszczową. Odnalazłem w Twoim wierszu piosenkę kapiących kropel jesiennych. Pozdrawiam Cię Małgosiu :))

    OdpowiedzUsuń
  2. no tak czujemy nawet jak słońce świeci...pozdrawiam Witku :)

    OdpowiedzUsuń