środa, 10 sierpnia 2016

Ten stary kożuch

ten stary
cuchnący stęchlizną kożuch
jedyna pamiątka

jak ślad
po zielonych liściach
na połamanych gałązkch

godzinami
oswajałam woń zbutwiałą
z błękitem guzików

chłonęłam ją
jak gąbka wodę 
bez specjalnego zachwytu 

dotykałam 
wtulałam się
szukając ciepła

rozpaczą pragnęłam  
darować życie
by krew była lepka

chroniłam zapach twój
byś nie umarł
byś nie pożółkł

jak ten stary
w szafie zawieszony 
cuchnący stęchlizną kożuch

                                         "Ten stary kożuch" Małgośka 10.08.2016 r.

                                                                             





1 komentarz:

  1. Chciałbym Ci napisać, że rozumiem i że mieszka się w zapachu, ale...ale tu muszę pomilczeć. Ze względu na Ciebie, ze względu na siebie. A błękitne guziki... ech... Nie odpowiadaj.

    OdpowiedzUsuń