Na rynku pewnego miasta
roztłukł się słoń z porcelany,
gruby, wrażliwy i niekochany.
roztłukł się słoń z porcelany,
gruby, wrażliwy i niekochany.
O własne nogi się potknął
gdy garściami rozdawał szczęście
inkrustowane białą kością
gdy garściami rozdawał szczęście
inkrustowane białą kością
Wyśmiany przez ludzi
legł w ciemnym zaułku
na przydatną dłoń wcale nie liczył
legł w ciemnym zaułku
na przydatną dłoń wcale nie liczył
Fakt, że fajansowy umysł
spoczął kiedyś na bruku,
wyświęcono dziś nazwą ulicy.
spoczął kiedyś na bruku,
wyświęcono dziś nazwą ulicy.
"Słoń z porcelany" Małgośka 24.09.2016 r.
fotografia: Skalne miasto- "Rynek słonia"
fotografia: Skalne miasto- "Rynek słonia"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz