Wiesz, kiedy czytam ten wiersz, to mam przed oczami dwa znaki nieskończoności (zapewne pamiętasz z lekcji matmy), które się ze sobą splatają. Czytając czuję, jak z jednej nieskończoności wpływam w drugą. Pięknie :)) Pozdrawiam Cię Małgosiu :))
dziękuję Witku - pozdrawiam serdecznie :))
Wiesz, kiedy czytam ten wiersz, to mam przed oczami dwa znaki nieskończoności (zapewne pamiętasz z lekcji matmy), które się ze sobą splatają. Czytając czuję, jak z jednej nieskończoności wpływam w drugą. Pięknie :)) Pozdrawiam Cię Małgosiu :))
OdpowiedzUsuńdziękuję Witku - pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuń