odkrywania miłości dla świata w sobie na wszystkie dni życia...
.............................................................
namaluj mi na ciele planety
uciekniemy na jedną z nich
uciekniemy na jedną z nich
ja będę niezmierzoną pustką
ty w niej książycem
ty w niej książycem
pomiędzy nieodkrytymi
galaktykami będziemy żyć
galaktykami będziemy żyć
o naszym
neonowym blasku
neonowym blasku
miłe słowa na ucho
szeptać będziemy gwiazdom
szeptać będziemy gwiazdom
żeby nie daj boże bez światła
z błękitu nie wypadły
z błękitu nie wypadły
potem bóg sam blask otrzyma
na własność
na własność
i zamiast popiołem
śniegiem ludziom posypie głowy
śniegiem ludziom posypie głowy
tłum w białej ciszy
w końcu otrząśnie się z letargu
w końcu otrząśnie się z letargu
może wtedy poczuje
i uwierzy w jedyną prawdę
i uwierzy w jedyną prawdę
która nie chodzi po ziemi
lecz ponad biegnie
lecz ponad biegnie
z sercem w chmurach
sunie jak na sankach po niebie
sunie jak na sankach po niebie
wielką miłość dla świata
co dla ludzi ulotnym
jak pierwszy śnieg
jak pierwszy śnieg
"Namaluj mi..." Małgośka
Przepiękny wiersz Małgosiu. Czytam i czytam i czytam i naczytać się nie mogę :)) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :))
OdpowiedzUsuńdziękuję Witku Tobie również tego co najpiękniejsze każdego dnia - pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuń