podobno jest kobietą...
trzyma w dłoni garść piór
wydartą ptakom
wydartą ptakom
na ustach rysuje ludziom
uśmiech wolności
uśmiech wolności
oznajmia dziś całemu światu
że jeszcze jest nadzieja
że jeszcze jest nadzieja
dożywotnio ślepa
w każdej głowie odnajduje
kwitnące płomieniem myśli
kwitnące płomieniem myśli
niejednemu też rozprostowała
połamane skrzydła
połamane skrzydła
rozpaliła chłód w oczach
w sercu wylała cichą czerwień
w sercu wylała cichą czerwień
podobno tym żyje
a z wiatrem umiera
a z wiatrem umiera
ta co jej brakuje tchu
ulotny żywioł
ulotny żywioł
siła
miłość która biegnie...
miłość która biegnie...
Piękne. I wiesz, znów tematycznie się zgraliśmy. Tylko Ty na dobrą nutę, ja na tę fałszywą... Ale nic to, wszak to jedno i to samo uczucie - jak moneta z awersem i rewersem. Pozdrawiam Cię Małgosiu :))
OdpowiedzUsuńWitaj Witku, dodałam dzis jeden wers: "a z wiatrem umiera"...zatem awers, rewers, albo już całość ...pozdrawiam serdecznie :)) dziekuję...
OdpowiedzUsuń