przy narodzinach obiecała
"Wobec" Małgośka
że zapuści mi włosy do samych korzeni
a ja jak naiwne dziecko się ucieszyłam
a ja jak naiwne dziecko się ucieszyłam
potem ozięble dodała
nastąpi czas że z kości zerwę zwiotczałą skórę
usta ci zaknebluję milczeniem
usta ci zaknebluję milczeniem
twarz moja nagle
zmarszczkami poszarzała
zmarszczkami poszarzała
ale tak naprawdę dzięki niej ujrzałam siebie
i to że mam nogi
ręce
coś robię
i to że mam nogi
ręce
coś robię
czuję ból kiedy idę...
zrozumiałam
co znaczy przez wieki zapuszczać paznokcie w ziemię
i plątać pomiędzy bruzdy długie przyrzeczone warkocze
co znaczy przez wieki zapuszczać paznokcie w ziemię
i plątać pomiędzy bruzdy długie przyrzeczone warkocze
z tą myślą dość długo stałam wobec jej wzroku osłupiała
niczym obrażony kamienny obelisk
niczym obrażony kamienny obelisk
do momentu aż spokorniało we krwi dojrzałe ziarno
gotowe na nieludzką obietnicę śmierci odpowiedzieć
gotowe na nieludzką obietnicę śmierci odpowiedzieć
moja blada i zimna jak poręcz szpitalnego łóżka
dziś to ja uśmiecham się do ciebie
dziś to ja uśmiecham się do ciebie
gdybym się z tobą nie narodziła
nadal byłabym głupia
i nie wiedziałabym
nadal byłabym głupia
i nie wiedziałabym
czy już umarłam...
czy jeszcze żyję...
czy wobec twojej obecności
w ogóle jestem
w ogóle jestem
Małgosiu, coś cudownego. Od rana czytam, czytam i czytam. I nie umiem się naczytać. Nasiąkam Twoimi metaforami i ciągle czuję, że czai się coś w następnym wersie. PIĘKNE!!
OdpowiedzUsuńWitaj Witku -miód na serce takie słowo- dziękuję...strasznie długo pracowałam nad tym tekstem, najpierw był schemat, a pózniej rozbudowa
OdpowiedzUsuńi może udało się w końcu dojrzeć jak jabłko :) marszcze się powoli, ale to szlachetne...pozdrawiam Ciebie serdecznie i dziękuje, że jeszcze ktoś mnie czyta w dobie "człowieka", który odhacza tylko coś za coś...wierni pozostają i to najważniejsze,no bo przeciez "niektórzy lubia poezję", a ja dodam z naciskiem na "niektórzy...
WIELKIE dziękuję...
No daj spokój. Przecież zawsze Cię czytam. Bo przecież warto. Facebook i poezja, to nie jest dobre połączenie. Te wzajemności i dawanie za coś komuś lajka albo plusa.... Poezja wymyka się temu wszystkiemu. I chyba dobrze. "Niektórzy lubią poezję" i niech tak pozostanie. Lepiej być "niektórym", niż wszystkimi. A Twój wiersz naprawdę cudowny. I mówię to jako belfer od polaka, ten, który pisze i zwykły zjadacz chleba.
OdpowiedzUsuńdzięki Panie Belfer!:) strach sie bać...mamproblemy z interpunkcją :)
OdpowiedzUsuń