piątek, 10 lutego 2017

grać na zwłokę

życie to rutynowe czekam
bodziec
i odpowiedź
na pytanie
może coś zrobię?
namaluję obraz
napiszę wiersz
ale później...
gdy inni pójdą spać
albo jak nakarmię psa
albo...
ale...
nie!
i tak płynie ci kolejny dzień
tydzień
miesiąc
rok
całe życie odwlekasz
siedzisz na wygodnej kanapie
i udajesz że coś chcesz
grasz na zwłokę
czekasz
grasz...
czekasz...
                                    "Grać na zwłokę..." Małgośka 10.02.2017 r

                                                                         

2 komentarze:

  1. Smutne, ale pojawia się "nie!" więc dostrzegasz monotonię tego, co robimy. Młyn życia, koło życia...Ale niedługo wiosna i te "kanapowe" myśli się skończą - oby :) Pozdrawiam Cię Małgosiu :))

    OdpowiedzUsuń
  2. oj tak, skończą się - pozdrawiam Witku :)))

    OdpowiedzUsuń