jesień
zrzuciła liście...
rysy
stały się niekompletne
pachną już tylko jej dymem
ostatnie ogniem uświęcone
na polach
łęty
jak bezwstydna kochanka
z barw rozebrała nam świat
i mam wrażenie
że nagie drzewa drapią dziś chmury
a ziemia śpi już sto lat
"Czas wytchnienia" Małgośka
Ogromnie mi się podoba Małgosiu - niby statyczny obraz, ale przecież ile w nim dynamiki! Pozdrawiam Cię serdecznie :))
OdpowiedzUsuńdziękuję Witku z serca...odezwe sie na pewno..dziekuje za wszelkie słowo zostawione...za ślad...
OdpowiedzUsuń